🍹 Dowcipy O Kierowcach Bmw

Search BMW of Cincinnati North's wide variety of new and used vehicles. We're inviting you to browse our specials, parts and other services as well. Contact us at (888) 789-7783. Postanowili, że zamienią się autami i pojadą na autostradę. Po kilku godzinach spotkali się ponownie ale już na jednej sali w szpitalu. Ten od BMW pyta: - Stary co się stało? - To proste. Wsiadłem w Twoje BMW, rzuciłem, rozpędziłem się do dwustu pięćdziesięciu i wypadłem z zakrętu, ale powiedz lepiej jak Ty to zrobiłeś. Dowcip #13995. Przychodzi pedał do sklepu mięsnego w kategorii: Śmieszne dowcipy o zakupach, Śmieszne dowcipy o sprzedawcach, Humor o homoseksualistach. Kulturysta w cyrku wychodzi na arenę w jednej ręce trzyma szklankę, a w drugiej cytrynę. Nagle tak mocno ścisnął cytrynę, że wycisnął całą szklankę soku. Patrzy z dumą na Do autobusu wsiada kobieta z dzieckiem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kierowcach”. Pewien kierowca olbrzymiego tira w Stanach Zjednoczonych dostał do przewiezienia z Kalifornii do Nowego Jorku dość dziwny ładunek. 3. Jedzie facet mercedesem 100kmh po autostradzie. Nagle dogania go maluch. Facet nieźle wkurzony dodał gazu. 150kmh na liczniku. Znów dogania go maluch. Auto przejechało kurę. w kategorii: Żarty o Jasiu, Śmieszne dowcipy o kierowcach, Humor o kurach. Na pustyni jest Lech, Czech i Rus. Idą zmęczeni podróżą, każdy w inną stronę. Pierwszy idzie Lech. Tak jedzie, jedzie, i powoli rozgląda się po wnętrzu auta, nagle wali się w swój łysy łeb i mówi: - O żesz ty k**wa, toż to mój. Dres przerobił sobie swoje BMW. Humor, śmieszne kawały, dowcipy i obrazki o właścicielach BMW. BMW Battery. Whether you are looking for BMW BMW battery replacement, need to test the charge of your battery, or are simply browsing for a new BMW battery to replace yourself, Coggin BMW Treasure Coast can help you. Check out our astonishing battery specials or call 7727425582 to order your battery online today. A vehicle with an active BMW ConnectedDrive electronic subscriber agreement ("ESA") associated with you as the Primary or Secondary subscriber will appear automatically in your Garage. Alternatively, you can subscribe to BMW ConnectedDrive for any ConnectedDrive eligible vehicle already in your Garage. W2p7LuD. Przed rogatkami W-wy dla autostopowicza zatrzymuje się Mercedes. Autostopowicz siada i zdziwiony pyta: - To pan? - Tak to ja - Jedziemy. Samochód pędzi pewnie prowadzony, dojeżdżają do skrzyżowania z czerwonym światłem, a kierowca bez zmrużenia oka przjeżdża, pasażer ze zgrozą w oczach pyta się, dlaczego? - Nic się pan nie martwi - rzecze kierujący - mój brat bliźniak tak od dwudziestu lat jeździ i nic mu się nie stało, dalej tworzy nowe partie i zasiada w najlepszych ławach. Jada dalej, na następnym skrzyżowaniu to samo, czerwone światło a samochód bez zwalniania pędzi. - Panie, co pan.. - Mówiłem już panu, że nie ma się co bać, mój brat bliźniak tak od 20 lat i co dalej lawiruje w sejmie. Dojeżdżają do skrzyżowania, wtem raptowne hamowanie i zielone światło: - No i co nie jedzie pan? - Nie ma głupich, z prawej może nadlecieć brat BLIŹNIAK Baca czeka na autostopie. Podjeżdża facet mówi: - wskakuj. Chciał go przestraszyć że walnie w kobietę. Jedzie na nią i szybko wykręcił a Baca mówi: - dobrze że otworzyłem drzwi bo byśmy jej nie trafili... Idzie Jasiu chodnikiem a obok niego przejeżdża samochód a kierowca mówi: - oddawaj kasę - ja nie mam - prima aprilis Jasiu opluł kierowcą i mówi: - Śmigus Dyngus. Kierowca się wkurzył zgasił papierosa na czole Jasia i mówi: - Popielec. Jasiu się zdenerwował chwycił kierowcę za gardło i mówi: - Za duszki. Parę dni później Jasiu w sądzie. Sędzia pyta Jasia: - Dlaczego udusiłeś tego kierowcę? - Bo on mi zgasił papierosa na czole i powiedział "Popielec", to ja go chwyciłem za gardło i powiedziałem: "Za duszki"... Wsiada baba do taksówki" - Do domu. - A gdzie pani mieszka? - Jak bym wiedziała to poszłabym piechotą. Dowcip #9606 dodany o 08:33 przez czesiek0 w kategorii o kierowcach Facet na wsi kupił sobie szykownego mercedesa i modli się, żeby nic się nie stało jago autku. Jedzie sobie a tu nagle pana i facio wychodzi z auta i wyciąga koło a w tym samym czasie jedzie obok niego jego kolega traktorem i się pyta: - Ej co robisz? - Wyciągam koło W tym czasie kolega wysiada z traktora bierze młotek i wybija szybę w mercu a facet się pyta: - Co robisz? - Jak Ty koło to ja radyjko. Dowcip #6677 dodany o 15:04 przez miko w kategorii o kierowcach Policjant zatrzymał kierowcę który jechał zbyt szybko. Policjant: "Czy mogę zobaczyć prawo jazdy?" Kierowca "Nie mam prawa jazdy, zostało zabrane kiedy ostatnio jechałem w stanie nietrzeźwości." Policjant: "Czy to Pana samochód?" Kierowca: "Nie, to nie mój samochód, ten jest skradziony." Policjant: "Czy Pan ukradł samochód?" Kierowca: "Tak, tak, poza tym wydaje mi się, że widziałem dowód rejestracyjny w schowku, kiedy kładłem tam moją broń." Policjant: "Czy masz pistolet w schowku? Kierowca: "Tak, schowałem go po tym, jak zastrzeliłem kobietę, która jest właścicielem tego samochodu i umieściłem ją w bagażniku. Policjant: "Czy jej ciało jest w bagażniku?" Kierowca: "Tak Panie władzo." Policjant skuł kierowcę i zaprowadził do do radiowozu. Potem przerażony wezwał posiłki z komisariatu. Kiedy przybyły, jego przełożony, pyta się do kierowcy: Przełożony: "Czy mogę zobaczyć prawo jazdy?" Kierowca: "Tak, proszę bardzo." Przełożony: "Prawo jazdy jest ważne. Gdzie jest samochód?" Kierowca: "Tam stoi. Auto jest oczywiście moje, tu jest dokument rejestracyjny." Przełożony: "Tak, to Pana samochód, zgodnie z dokumentami. Czy mogę otworzyć schowek, aby sprawdzić, czy jest tam broń?" Kierowca: "Oczywiście, proszę bardzo, ale tam nic nie ma, dlaczego miałoby być?" Przełożony: "Tak, to prawda, nic nie ma. Czy możesz otworzyć bagażnik? Powiedziano mi, że jest tam ciało kobiety w środku?" Kierowca: "Tak, nie ma problemu." Przełożony: "Nic nie ma. Nie rozumiem. Policjant, który zatrzymał Pana, powiedział mi, że nie miał Pan prawa jazdy, samochód został skradziony, że pistolet znajduję się w schowku i trup w bagażniku?" Kierowca: "Twierdził, również być może, że jechałem za szybko?" Mały Jasio na wakacje pojechał do dziadka na wieś. Któregoś dnia dziadek zabrał go na przejażdżkę furmanką. Przyzwyczajony do jazdy samochodem obok taty, Jasio pyta: - Dziadku, a jak nas złapie policja? Przecież jedziemy bez zapiętych pasów! Dowcip #10693 dodany o 19:33 przez Jola w kategorii o kierowcach Facet podjeżdża samochodem pod Sejm i chce zaparkować. Podchodzi BOR-owik i mówi: - Panie! Tu nie może pan parkować. Tu jest Sejm tu sami posłowie, senatorowie i ministrowie. - Nie szkodzi. Mam alarm i ubezpieczenie. Dowcip #6625 dodany o 18:33 przez dudek w kategorii o kierowcach Jedzie dziadek Trabantem i nagle mu zgasł. Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari. Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować. Dziadek oczywiście się zgadza. - I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło. Po chwili podjeżdża najnowsze Porsche. Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu a że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić. Ruszyli. Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum. Odzywa się pierwszy policjant: - Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał! - A tego Porsche? Z trzy stówki miał! - A tego Trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać. Dowcip #6657 dodany o 18:48 przez vicek w kategorii o kierowcach Wracał mocno zmęczony gość w nocy do domu. A był tak pijany, że ostatkiem sił i przebłyskiem intelektu postanowił pojechać taksówką. Złapał jedną i zwraca się do kierowcy: - Szefuńcu na Lipową 23 proszę Na to kierowca do niego : - spie**alaj pijaku bo jeszcze mi tapicerkę zabrudzisz! - Cooooooo ? spie**alaj ?? O ja cie k**wa jeszcze załatwię złamasie - odparł nasz bohater. Zapamiętał numer boczny i postanowił się zemścić za brak szacunku wobec jego osoby. Minęło parę tygodni i na jednym z postojów, tym razem po trzeźwemu, koleś zobaczył swojego taksówkarza - stał prawie na końcu kolejki i czekał na swój kurs. Podchodzi do pierwszego pojazdu i mówi do kierowcy: - Szefie zabawimy się na ostro ? Dam panu 200 zł i jedziemy tutaj za róg i robi mi pan pałeczkę z połykiem :) - Spadaj zboku ! Won mi z wozu !!! I tak chodził po kolei do wszystkich kierowców i reakcja była podobna. Aż przyszła kolej na naszego taksówkarza. Koleś wsiadł do wozu i mówi: - Na Lipową 23 bardzo proszę. Na to taksówkarz dumny, że nie musi czekać w długiej kolejce powolutku wyjeżdża spoglądając z politowaniem na swoich kolegów. ... a nasz bohater przez tylną szybę z kciukami podniesionym w geście OK puszcza oko z radosną miną do wszystkich kierowców stojących w kolejce Jedzie autobus, wsiada babuleńka która zawsze jeździ tą linią. Podbija do kierowcy i sie pyta: -Chłopcze drogi, chcesz orzeszka? -Bardzo chętnie babinko, dziękuję bardzo - i zjada orzeszka. Kolejny dzień, znowu ta sama znajoma babuleńka wsiada. -Chcesz synku orzeszka? - pyta kierowcy. -Oczywiście babciu, dziękuję bardzo - i zjada ze smakiem. Sytuacja powtarza się kolejnego dnia. I kolejnego. Kierowca cieszy się z życzliwości babci, ale cos nie daje mu spokoju. Kolejnego dnia ta sama babuleńka proponuje orzeszka, kierowca zjada ale nie wytrzymuje i pyta: -Babinko, tak mnie pani częstuje tymi orzeszkami, a pani sama nie je. Dlaczego? -Widzisz syneczku, nie mogę, nie mam zębów - uśmiecha się bezzębnymi dziąsłami. -Rozumiem. A skąd w ogóle babciu takie pyszne orzeszki masz? - Z Toffifee... Przy autostradzie stoi radiowóz i dwóch policjantów sprawdza prędkość samochodów jadących po autostradzie. Każdy pojazd jechał za szybko i policjanci stwierdzili, że nie opłaca się zatrzymywać wszystkich. Nagle jedzie samochód 50 km/h. Policjanci tak się przejęli, że postanowili dać szczęśliwcowi nagrodę za to, że jechał z dopuszczalną prędkością. Zatrzymują samochód. - Gratuluję panu! Za jazdę dopuszczalną prędkością otrzymuje pan nagrodę. Dla formalności poproszę o pańskie prawo jazdy. - Nie mam. Z siedzenia pasażera odzywa się żona kierowcy: - Proszę go nie słuchać. On po pijaku zawsze takie bzdury mówi. Z tyłu odzywa się babcia: - Mówiłam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy. Z bagażnika wychodzi dziadek i na cały głos mówi: - Co to już Afryka? Po zjedzonym obiedzie w restauracji małżeństwo wsiadło do samochodu i odjechało. Po 30 kilometrach żona mówi do męża: - Zawracamy, zostawiłam torebkę. Mąż wyzywa ją od najgorszych i zawrócili. Na parkingu żona wysiada z samochodu i idzie po torebkę a za nią woła mąż: - To przy okazji weź moją czapkę. Z życia wzięte. Pewna kobieta we Wigilię wraca z zakupów. Niestety uciekł jej autobus, więc próbowała złapać stopa. Nagle zatrzymali się policjanci swoim radiowozem, a kobieta mówi: - Panowie jest Wigilia a mnie uciekł autobus. Bądźcie tak mili i podwieźcie mnie do domu. Policjanci się zgodzili. Kobieta mówi im gdzie jechać, aż w końcu dojechali. - Panowie wszystkie pieniądze wydałam na zakupy więc nie mam Wam jak zapłacić. Może zapłacę Wam w naturze? Policjanci odmawiają. Kobieta odchodzi. Nagle jeden policjant pyta się drugiego: - Władek a jak się płaci w naturze? - Nie wiem. Więc kierowca radiowozu otworzył okno i zawołał: - Proszę pani a jak się płaci w naturze? - No ściągnę majtki i Wam dam. Policjant pyta się drugiego: - Władek chcesz majtki? - Nie. - Ja też nie. I pojechali. Blondynka zdaje egzamin na prawo jazdy. Nagle instruktor pyta ją: - Co pani zrobi, jeśli w czasie jazdy zgubi pani koło? - Zwiększę prędkość, żeby je dogonić. Kierowcy samochodów, które brały udział w czołowym zderzeniu, znaleźli się obok siebie na łóżkach w szpitalu. - Kolego, czy myśmy się już nie widzieli? - Raczej NIE, bo gdybyśmy się widzieli, to byśmy tu nie leżeli. Na górskiej drodze doszło do wypadku autokaru. Policjant po przybyciu na miejsce pyta siedzącego w pobliżu Bacę - Jak się to stało? - Widzicie Panie to drzewo? - pyta Baca Policjanta - No widzę. - A Kierowca nie widział! Dowcip #9505 dodany o 16:13 przez zyyzio w kategorii o kierowcach Jedzie Rydzyk swoim nowym Audi. Oczywiście siedzi z tyłu a prowadzi jego kierowca. Nagle TRACH I BUM. Coś rozjechali. Po cofnięciu do tyłu okazuje się, że to jakieś dwie staruszki. Widząc to kierowca mówi: - Ratujemy je czy nie. Na co oburzony Rydzyk: - Oczywiście, że ratujemy. Przecież ktoś musi spłacić moje nowe Audi. Policjant zatrzymuje samochód: - Przepraszam, ale pani przekroczyła 60-tkę. - I mój mąż mówił mi, że ten kapelusz mnie postarza. - Płaci pani mandat - mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód, jadący z nadmierną prędkością. - A czy nie mogłabym zapłacić w naturze? - Co to znaczy "w naturze"? - No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać ... Policjant odwraca się do kolegi i pyta: - Potrzebne ci są majtki? - Nie! - Mnie tez nie ... Jedzie Blondi swoim czerwonym Porsche i wyprzedzała. Nie zauważyła, że z naprzeciwka jedzie tir. Kierowca odbił kierownicą, wjechał do rowu. wkurwiony wysiada z rozwalonego tira i mówi do blondynki: - Chodź tu do mnie. Zdezorientowana blondynka podchodzi i pyta: - Co się stało? Kierowca czerwony jak burak mówi: - Narysuje kółko na drodze...masz stanąć na środku i się nie ruszać bo jak się ruszysz to Cię zabiję! Posłuszna blondynka stoi w kółku. Kierowca idzie do tira bierze młot i zaczyna obijać Porsche. Patrzy na blondynkę, a ta się śmieje. Wkurwiony zaczął zdzierać tapicerkę. Blondynka zaczyna się coraz bardziej śmiać. Kierowca tira skasował tak auto, że praktycznie zostały koła. Reakcja blondynki nie zmieniła się, leży ze śmiechu na ulicy w okręgu. Wkurwiony kierowca nie wytrzymuje. Podchodzi do Blondi i się pyta: - Z czego się śmiejesz? Blondynka na to: - Bo jak pan nie patrzył to ja wychodziłam z kółka. Dowcip #6634 dodany o 11:32 przez redmond12 w kategorii o kierowcach Pewnego dnia jedzie facet samochodem i nagle na szybę spadła mu osrana wiewiórka. Gościu się zatrzymał, wziął papier wytarł ją i nagle druga spadła. Z tą zrobił tak samo. Nagle patrzy wyleciała następna zza krzaków. Zajrzał więc, a tam widzi faceta, który mówi: - O pan z papierem toaletowym, to dobrze, bo właśnie wiewiórki się skończyły. Jedzie autobus z ludźmi i nagle kierowca ostro hamuje. Wszyscy lecą na podłogę. Nagle jeden mówi: - Panie, co pan świnie wieziesz? - A co, ktoś w ryj dostał? Pan Iksiński oszczędzał wiele lat i wreszcie kupił sobie samochód. Wóz stoi już trzy dni w garażu i wreszcie pani Iksińska mówi do męża: - Wiesz co, zawieź dzieci do piaskownicy. Jasiu idąc do szkoły zobaczył przy drodze hasło: ♦KIEROWCO! NIE PRZEJEŻDŻAJ DZIECI! Po chwili dopisał: ♦POCZEKAJ LEPIEJ NA NAUCZYCIELA! Dowcip #7825 dodany o 21:00 przez Rysiek w kategorii o kierowcach - Panowie wzywali taksówkę - Tak. -Zepsuł mi się samochód, pozwolicie panowie, że odprowadzę was do domu pieszo. Dlaczego faceci najczęściej wybierają markę samochodową BMW? Bo to jedyna nazwa, którą umieją przeliterować! Dowcip #8278 dodany o 10:37 przez trudi w kategorii o kierowcach Wchodzi pijany facet do taksówki i taksówkarz się go pyta: - Dokąd pan chce jechać? - Ale o zo zozozi? - No dokąd pan chce jechać? - Ale o zozozi? - Gdzie chce pan jechać! - Ale o zozozi!? - Jestem kierowcą taksówki i mam prawo zapytać się dokąd chce pan jechać? - Jestem klientem i mam prawo zapytać się ale o zozozi? Na stacji benzynowej blondynce zatrzasnęły się kluczyki. Obok niej przejeżdża dwóch facetów. Jeden zaczyna się śmiać w głos. Drugi się pyta: - Z czego się tak śmiejesz? - Bo tamta blondynka próbuje wyciągnąć kluczyki drucikiem. - Co w tym takiego śmiesznego? - Bo w środku siedzi druga blondynka i mówi - trochę w lewo, trochę w prawo. Jadą samochodem: ojciec, matka, dwóch synów i córka! Przed nimi jedzie rowerzysta, a dzieci mówią: - przejedź go to będzie śmiesznie. Przejechał, wszyscy się śmieją. Jadą dalej znów nudno, przed nimi biegnie jeleń. Znowu dzieci mówią: - przejedź go to będzie śmiesznie. Przejechał, wszyscy się śmieją. Jadą dalej, znowu nudno. Przed nimi jedzie ciężarówka. Dzieci mówią: - przejedź ją to będzie śmiesznie. Matka wystawia głowę przez okno, fuksem udało się ciężarówkę wyminąć. Ale matce łeb urwało. Wszyscy się śmieją tylko córka płacze. Brat się odwraca i pyta: - czemu płaczesz? - bo ja nie widziałam! Śmieszne kawały o kierowcach i policjantach. Najlepsze dowcipy o policji drogowej, humor drogowy, kierowcy i policjanci na wesoło Pies obok kierowcy Policjant zatrzymuje samochód i mówi do kierowcy:– Na sąsiednim siedzeniu przewozi pan psa. Czy pan wie, że przepisy na to nie zezwalają?– Panie policjancie, to pies pluszowy!– Rasa psa nie ma żadnego znaczenia. Mandat za przekroczenie prędkości Policjanci zatrzymują kobietę jadącą samochodem.– Płaci pani mandat za przekroczenie prędkości.– Niestety, nie mam pieniędzy. Czy… czy mogłabym zapłacić w naturze?– Co to znaczy?– No… musiałabym zdjąć majteczki i wam dać…Policjant pyta kolegę:– Ty, Franek! Potrzebujesz majteczki? Bo ja nie. Dokumenciki dresiarza Policjant zatrzymuje dresiarza jadącego BMW.– Dokumenciki poproszę.– Nie mam dokumencików.– Bez dokumencików jeździmy?– Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów. Mam jeszcze tydzień na wyrobienie sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Obchodzi samochód dookoła i patrząc badawczo, mówi:– O, jeździmy autem na niemieckich numerach?– Tak. To mienie przesiedleńcze. Mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie – dresiarz podaje policjantowi sprawdza, pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Karze dresiarzowi otworzyć bagażnik. A w bagażniku trup!– A to co? – pyta policjant.– Wujek Rysiek. Proszę, oto akt zgonu – podaje sprawdza, pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza.– Akt zgonu w porządku, ale tak nie wolno przewozić zwłok.– Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok. Jutro pogrzeb w kaplicy w Krakowie – dresiarz podaje policjantowi sprawdza, znów wszystko się zgadza. Znów zagląda do bagażnika, zauważa coś i pyta triumfalnie:– A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?Dresiarz podaje policjantowi jeszcze jeden dokument i mówi:– Proszę bardzo. Ostatnia wola wuja Ryśka… > Dowcipy o samochodach Naćpany motocyklista Policjant zatrzymuje naćpanego faceta jadącego motocyklem.– Co jest, niebieski? – pyta facet.– Zgubił pan na zakręcie trzech swoich kumpli.– Kamień spadł mi z serca! A już myślałem, że znów przekroczyłem szybkość! > Dowcipy o motocyklistach Panie władzo – Panie władzo, ktoś mi ukradł samochód!– Gdzie go pan zaparkował?– Tam, za rogiem.– To ma pan szczęście. Gdyby nadal tam stał, rąbnąłbym panu mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Policja drogowa humor i kawały. Żarty i dowcipy o policji drogowej Patrol drogówki w krzakach Za krzakami przy autostradzie skrył się patrol policji drogowej z radarem w radiowozie. Wszystkie przejeżdżające tędy samochody jechały z niedozwoloną prędkością i kierowcy płacili mandaty, dlatego gdy wieczorem obok radiowozu przejechała wolno „syrenka”, policjanci postanowili dać jej kierowcy milion złotych nagrody.– Co pan zrobi z nagrodą? – pytają policjanci.– Nareszcie zrobię sobie prawo jazdy! – wykrzykuje kierowca.– Niech pan go nie słucha – prosi siedząca obok żona. – On jak sobie popije, to zawsze mówi od rzeczy.– Na to babcia siedząca na tylnym siedzeniu:– A mówiłam, Stasiu, żeby nie kraść tego tej właśnie chwili z bagażnika wyłazi dziadek.– Co, już Holandia? > Dowcipy o Holendrach Dowcipy o policji drogowej: Brak świateł Radiowóz wyprzedza samochód. Po chwili zatrzymuje samochód i pyta kierowcę:– A gdzie pana światła z tyłu wozu?Kierowca wychodzi na zewnątrz, ogląda tył samochodu i mówi:– Powiedz mi pan lepiej, gdzie się podziała moja przyczepa! Polski policjant i Niemiec Polski policjant zatrzymuje Niemca jadącego mercedesem, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość.– Powinienem panu odebrać prawo jazdy i skierować wniosek do kolegium, ale ze względu na panujące ostatnio dobre stosunki pomiędzy naszymi państwami, dam panu szansę. Oto długopis i kartka. Niech pan napisze powód, dla którego tak się pan spieszył, ale po polsku.– Ale ja nie umieć pisać polski!Policjant na chwilę odchodzi do radiowozu, tymczasem Niemiec składa kartkę na pół, do środka wkłada 100 euro i wraz z długopisem oddaje ją chwili policjant bierze do ręki kartkę z łapówką i mówi:– Ooo, mówiłeś, że nie umiesz pisać po polsku, tymczasem już połowę napisałeś! > Dowcipy o Niemcach Mandat za czerwone światła Policjant zatrzymuje samochód.– Przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.– Panie władzo, przepraszam. Jestem daltonistą!Policjant wraca do komisariatu i mówi do kolegów:– Wiecie co? Widziałem dziś daltonistę. I świetnie mówił po polsku! Dowcipy o policji drogowej: (c) / Superpress Zobacz też:> Dowcipy o autobusach> Kawały o listonoszach | Tags: kierowcy, policjanci, kawały, dowcipy o kierowcach, dowcipy o policjantach, policja drogowa, policjant, kierowca, kawały o kierowcach i samochodach, żarty o kierowcach, dowcipy o kierowcach zawodowych, kierowcy humor, kawał o kierowcy, żart o kierowcy, dowcipy o kierowcach i policji, dowcip o kierowcy, kierowcy żarty, humor o kierowcy, kierowcy kawały, kierowcy dowcipy, dowcipy i kawały o kierowcach, memy o kierowcach, żarty na temat kierowców, dowcipy na temat kierowców, humor na temat kierowców, o kierowcach i policjantach, kawały na temat kierowców, kawały o policjantach, o kierowcach, dowcipy o policji drogowej, policjant z drogówki, humor o policjantach, o policjantach, drogówka, żarty o policjantach, suchary o policjantach, policyjne żarty, śmieszne o policji, żarty o policji drogowej, kawały o policji drogowej, kontrola drogowa, humor o policji drogowej, humor policja drogowa, kawały policja drogowa, dowcipy policja drogowa, kawały policyjne, humor policyjny, dowcipy policyjne, dowcip o policji drogowej, kontrola drogowa humor, humor kontrola drogowa, krótkie dowcipy o policjantach, dowcip o policjancie, memy o policji, memy o policjantach, memy policyjne, policja memy, memy policjanci, śmieszne dowcipy, najlepsze dowcipy, najlepszy humor, kawały o kierowcach, żarty i dowcipy, policja drogowa humor, policja drogowa dowcipy, policja drogowa kawały, humor drogowy, suchary o kierowcach, humor o kierowcach Jedzie facet samochodem i słyszy w radiu dla kierowców komunikat:- Uwaga! Pirat drogowy na autostradzie A4 jedzie pod prąd...Słysząc to, mów do siebie: - Tylko jeden?? Ja ich widzę setki... Zobacz także: Dowcipy o kierowcach - część 1 Jechał facet samochodem, a ze samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Jedzie 150 km/h... 180 km/h... 220km/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Furmanki w drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i myśli:- No stało się, ale może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie ledwo dyszą, trzeba by je dobić. Wziął facet za siekierę i buch: jednego konia, drugiego konia. Stoi i rozgląda się, a woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:- Panie! Nawet mnie nie drasnęło... Jedzie facet Syrenką i nagle widzi na środku drogi leży kupa. Ostro hamuje, wysiada zdenerwowany i mówi do kupy:- Nie widzisz, że jadę samochodem!?A kupa na to: - Jak to jest samochód, to ja jestem ciastko! Jedzie facet patrzy, a w gałęziach drzewa maluch, a pod drzewem siedzi człowiek i trzyma się za głowę. Facet podchodzi i pyta:- Jak go pan tam wpakował? A facet: - Że jest mały, wiedziałem, że nie ma przyspieszenia, wiedziałem, ale że się psów boi, tego nie wiedziałem.... Jedzie gość mercedesem i widzi na poboczu faceta grzebiącego w maluchu. Zatrzymuje się, żeby pomóc, ale maluch nie chce zapalić. - Wezmę pana na hol, a jak silnik zapali, to mi pan zamiga światłami – mówi właściciel mercedesa. Ruszyli i jadą wolniutko. Nagle wyprzedza ich BMW. Facet w mercedesie wkurzony, że ktoś go wyprzedził, naciska gaz do dechy. Jadą, jadą, aż nagle mijają wóz policyjny, mając na liczniku 200 km/h. Policjant do radia: - Do wszystkich wozów! Mercedes i BMW jadą dwieście na godzinę!- No i co w tym dziwnego?- Ale za nimi jedzie syrenka i mruga światłami żeby zjechali na bok! Wraca żona z zakupów do domu i pyta męża:- Kochanie, czy wiesz jak wygląda pomięte 100 złotych?Mąż kręci głową, że nie wie, więc żona wyjmuje sto złotych i gniecie. Za chwilę znowu pyta:- Kochanie, a wiesz jak wygląda pomięte 200 złotych?Mąż kręci głową, że nie wie, wiec sytuacja powtarza się. Po chwili znowu pyta:- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte złotych?Mąż oczywiście nie wie, na co żona::- To wejdź do garażu i zobacz. Zobacz także: Dowcipy o kierowcach - część 3 Źródło: Wydawnictwo Printex Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA

dowcipy o kierowcach bmw